Ja chyba nigdy nie będę jej mieć dość!
Chociaż… od kilku dni stronię od morza, plaży, wiatru, a przede wszystkim od słońca.
Podczas ostatniego zażywania witaminy sea, Helios darzył mnie ogromną sympatią
i pozostawił, szczególnie na skórze twarzy, ślady ognistych pocałunków.