Tęskniłam za moją fotograficzną imperfekcją.
Od pełni księżyca do pełni księżyca, powtórz wiele razy (TIME FLIES!), staruszek Canon stał na półce
i dopraszał się o uwagę z mojej strony. Chciał znów widzieć, znów uwieczniać chwile.
A ja gotowa byłam położyć lachę na blogowaniu i fotografowaniu.
Po raz drugi, w niezbyt długiej historii tej strony.
Głowę mam pełną myśli. Płatają mi figle. Albo są wybredne. Nie pozwalają mi na ubieranie ich w słowa.
Przywróciłam aparat fotograficzny do łask.
I znów biegam od motywu do motywu, od inspiracji do inspiracji.
Za oknem wietrzno i chłodno, trzymam się więc motywów domowych.
To dziwne, jak to hobby potrafi mnie wyciszać i skłaniać do bycia tu i teraz.
*
Czeka mnie wkrótce WIELKIE wydarzenie. Ślub córki.
TIME FLIES!
Radość miesza się z niepokojem…
Ale najpierw Wielkanoc! Najpierw mniejsza biesiada przy świątecznym stole.
To już Wielkanoc?!!!
TIME FLIES!
Czy i Ty tracisz często rachubę czasu?
Witam staruszkowi Canonowi! Czas mu porozciągać obiektyw 😁
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Był mi wdzięczny za odrobinę uwagi 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba